Dziś po raz pierwszy umyłam sama Jonatanka. I to nie jak zwykle go kąpiemy w wannience, tylko pod prysznicem. Rano ok. 8 posadziłam go na nocniczek i od razu pomyślałam, że będzie go dobrze wykąpać. A że wkrótce szykuje nam się wyjazd do rodziny i może nad morze, więc trzeba było wypróbować kąpiel dziecka pod prysznicem...
Wyszło REWELACYJNIE. Jonatan siedział spokojnie na macie antypoślizgowej i podobała mu się woda z prysznica. Nie za mocny strumień i dziecko czyste, zadowolone:)
Sukces mamusi i Jonatanka:) Nie ma to jak współpraca.
|
Mój kurczaczek po kąpieli:) |
|
A tak chodzę przy czym się tylko da |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz