poniedziałek, 8 lipca 2013

Wakacje z babcią i dziadziusiem

W niedzielę wrócił do nas Dawidek. Tym razem obyło się bez płaczu za dziadkami. Umiejętnie jak się go czymś zajmie to nie wylewa potoku łez, żeby babcia i dziadzio nie jechali do domu. Tym razem wrócił ze mną do domu i wszedł do taczki, a ja go woziłam w niej:) nawet wytrzymała czyli solidna konstrukcja. W ten sposób zapomniał, że babcia i dziadziuś zniknęli. Raz powiedział do mnie babciu:) Wcale mu się nie dziwię. Gdybym ja spędziła tydzień u babci to też bym tak mówiła.
Dawidek w Parczewie miał cały czas atrakcje. Mój kochany tatuś porobił zdjęcia i mam pamiątkę z pobytu nad jeziorami. Atrakcji miał co nie miara...
Oto i pobyt Dawidka w Parczewie, w parku linowym, nad jeziorem Białym, Krasnym, Krzywym i w Hołownie:


Z kuzynką Alą
Z ciocią Tereską








Z ciocią Henią


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz