Wczorajszy dzień był wyjątkowy...
Urodziny męża bardzo udane.
Prezenty mu się podobały. Choć Dawidek mała papla i gdy wybraliśmy się do restauracji na obiad to wygadał się tacie że w domu czeka na niego jeszcze tort:) A to miała być niespodzianka:-) Wyszła więc spodziewana niespodzianka jak wróciliśmy do domu. Było słodko kawowo i domowo.
Obiadek smaczny- duża porcja mięsa:) Czyli to co wilki lubią najbardziej. Dawidek jak zwykle chciał frytki- chyba głównie z tym kojarzy mu się wyjście do restauracji:) Ale w domu frytek nie jada, więc niech sobie zje raz na jakiś czas.
Dziś wyjątkowo nie mogę spać- a w sumie dzieci jeszcze w łóżkach, więc mogłabym, ale ja marzę...
Nikt nie odbierze mi tego co mam w Tobie
http://www.youtube.com/watch?v=82alMUXiubs
Pieśń Objawienia
http://www.youtube.com/watch?v=PU0IKqOB5ws
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz