środa, 21 sierpnia 2013

Kochany Dawidek

Dawidek mi sporo pomaga. Ile potrafi psocić tyle też potrafi słodzić.
Wczoraj powiedział, że dzwoni mamusiowy telefon. Jak zobaczył filmik z naszego ślubu to powiedział, że mama to księżniczka i że muszę sobie kupić taką białą sukienkę:)
No cóż jak dziecko mówi żeby kupić to trzeba kupić, hihi. Na rocznicę ślubu:)
Dawcio pomagał mi dziś i bawił się razem z Jonatanem, więc mogłam w spokoju umyć głowę. Chwila ciszy i spokoju- BEZCENNE.
No i dziś przyszło też łóżeczko dla Dawcia- będzie spał w jeepie, jupi:)
Ale zanim do tego dojdzie to muszą je z tatusiem skręcić. Wspólna praca wzbogaca- a raczej łączy. Dobrze, że będą razem coś robić moi mężczyźni- to jest ważne dla chłopców.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz