Jesteśmy w domu i czekamy na powrót taty. Dobrze sobie radzimy, przynajmniej mam taką nadzieję:-)
Były już dziś klocki w ruchu, bajki, kredki i przyszła pora na autka.
Mój Dawidek to niezły budowniczy. Może powstanie filmik "Dawid budowniczy". Powstają domki, wieże, tunele, mosty itd.
Mój konstruktor nie jest niczym ograniczony! Bardzo trafionym prezentem na urodziny okazały się kolejne klocki lego duplo z serii podstawowych. Bo wiadomo, że z nich da się zbudować wszystko co tylko przyjdzie do głowy dziecku, a i rodzice czasami mogą się pobawić :)
Kolejny prezent z serii hit dla małego mężczyzny to znaki. Dawidek dostał mapę, autka i drewniane znaki drogowe. Teraz poznaje przepisy ruchu drogowego i rusza w świat:)
Jonatan zaś tuli się do mamy- pewnie się nie wyspał... Ale jak w kawalerce wyciszyć Dawcia to nie wiem. Więc zdarza mu się wybudzić Johnego swoim wesołym entuzjazmem :-)
Z ostatnich miłych niespodzianek to jest także Carrefour. Choć rzadko robiłam tam zakupy- to teraz po zmianach jakie zaszły będę tam częściej. Jest teraz więcej produktów, ciekawe promocje i całkiem nowy wystrój. Trochę mi zajmie zanim się przyzwyczaje do nowego rozkładu, ale już z chęcią bym się tam wybrała:) Choć wolę robić zakupy bez dzieci- bo to moja chwila relaksu, moja godzina poza domem to chyba i z nimi bym się wybrała do nowego carrefoura:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz