Dziś mogę napisać, że "Katarek" to moje odkrycie stulecia ;-)
Tydzień temu po raz pierwszy użyłam go, aby ulżyć mojemu najmłodszemu synkowi w walce z katarem i okazało się, że nie tylko działa ale bardzo dobrze radzi sobie z małym zatkanym noskiem.
Do tej pory używaliśmy sopelka, fridy i nic tak nie pomagało w dokładnym oczyszczeniu małego noska jak katarek. Brawa dla tego kto go wymyślił.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz