Razem z moim tatą i babcią byliśmy na cmentarzu, gdzie pochowani są moi pradziadkowie, ciocie i wujkowie ze strony babci Halinki.
Z Krzysiem i Jonatankiem chodziliśmy na spacery, zaś Dawidek wybierał towarzystwo babci lub dziadka.
W piątek spotkaliśmy się także z Gosią, Grześkiem i Basią. Było to miło spędzone popołudnie z rodzinką. Chłopcy zadowoleni- Dawidek polubił Basię i chętnie by się z nią bawił przez najbliższe dni... Dostał zestaw strażaka, Johny zaś strój na święta. Ale to wcale mu nie przeszkadzało i od Dawcia pożyczył kask strażaka :-)
Wyglądał wystrzałowo! Kask na głowie, butelka z soczkiem w jednej ręce, a kabanos w drugiej:)
Oczywiście uśmiechał się do wszystkich i podbijał serce cioci i wujka. Dawidek zaś jak się rozkręcił to już było fajnie. Cały czas bawił się nowym prezentem.
Dawcio spędza swoje mini ferie u babci w Parczewie i wcale nie ma ochoty na powrót do domu. Hmmm... Babcia ukochana, dziadziuś do majsterkowania.
Ja odpoczęłam od gotowania, babcia przyrządzała pyszne obiadki. Dziś mam spokojny dzień- Jonatan jest grzeczny, w domu panuje spokój, aż trudno się przyzwyczaić:) Bo jak jest ich dwóch to harmider od rana do wieczora gwarantowany:)
Bo mama też może wyglądać elegancko:) |
Pizza z rodzicami |
Johny i Jego dziadziuś |
Dawidek przystojniak |
Tańcząca babcia i Johny |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz