Pobyt u dziadków należy do udanych. Wczoraj przyszedł do nich "mikołaj" i najbardziej spodobał im się wózek sklepowy- market otwarty od 9 do 22 :-)
Telefon też robi furorę nie tylko u Jonatanka, który jak wiadomo lgnie do technologii. Dawidek też musi załatwiać swoje sprawy przez telefon- jak mu się wózek popsuje to dzwoni do mechanika:)
Dawidek przerzucił się też na dużą rozkładaną kanapę, więc już nie śpi w łóżeczku turystycznym:)
Udało się go przekonać i napewno jest mu wygodniej. Dziś w nocy nawet zobaczyłam, że śpi w poprzek łóżka- taki to ma dobrze, jak król:)
Łóżko king size dla KING DAWIDA:-)
Poza tym dziś zjemy rodzinny obiad, posiedzimy z rodzinką i dokończymy akcję pakowanie...
Fotorelacja już jutro, jak się ogarnę po powrocie do domu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz