Dziś pracowity dzionek przed nami. Ale ja wolę jak coś się dzieje, bo wtedy włączam 5 bieg i ruszam do pracy:) Johny mi w obowiązkach domowych chce pomóc i ładnie kruszy wafelka. Dba o mamę, żebym miała co robić:-) I na tym przykładzie widać, że dzieci chętnie pomogą...
Dobra zamiast pisać idę brać się do roboty.
W związku z mailem od Paulinki dodam także zdjęcie w nowej fryzurce.
Okulary zaniosłam do optyka na wymianę szkiełek i jestem teraz krecikiem. Dlatego zbyt dużo nie napiszę, bo ekran musiałabym mieć przed nosem:) taki to los krótkowidza.
Miłego sprzątania wszystkim kobietkom i odpoczynku:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz