środa, 4 czerwca 2014

Nauka poprzez zabawę

Ostatnio wprowadziłam naukę w formie zabawy. Dawid nawet nie wie, że się uczy:)
Wpadłam na pomysł jak mogę zainteresować mojego maniaka aut. Kiedy by się go nie zapytać co by chciał dostać?! Odpowiedź jest jedna SAMOCHODZIK:)
I nieważne, że ma ich setki... Ale ma ochotę znowu na nowy.
Więc wykorzystaliśmy je do nauki liczenia. Narazie samo liczenie rozpoczynamy. Jak dojdziemy do perfekcji to będziemy ćwiczyć proste dodawanie i odejmowanie.

A jak to wyglądało w praktyce widać na zdjęciu:
Mama wymyśliła zabawę, a tacie pochwalił się, że umie liczyć sam uczeń.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz