piątek, 29 sierpnia 2014

Ostatni weekend wakacyjny...

I tak oto nastał ostatni weekend wakacji. Cóż kiedyś to musiało nastąpić?! Wkrótce Dawid usłyszy pierwszy dzwonek i rozpocznie przygodę ze szkołą... Ach, dzięki Bogu, że ja mam to już za sobą... Tyle lat edukacji... Ale on nie wie co go jeszcze czeka:) Oczywiście jest nastawiony na to, że szkoła jest fajna i mam nadzieję, że tak pozostanie...
Dzieciaki biorą tran- nawet z chęcią jak na lekomanów przystało:) No i powierzam ich w modlitwie Bogu, by byli zdrowi i aby Dawidek się szybko zaklimatyzował w nowej sytuacji. Po raz pierwszy będzie miał doczynienia ze światem zewnętrznym- już nie mama, tata, brat i rodzina, lecz pani nauczycielka, koledzy i koleżanki. To nowy etap- przed nim, przede mną- rozłąka...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz