środa, 17 lipca 2013

Najazd na SZCZECIN

Wilki cztery po raz pierwszy w nowym powiększonym składzie zrobiły nalot na Szczecin. Od rana mieliśmy mnóstwo atrakcji... Najpierw przejażdżka pociągiem relacji Gryfino- Szczecin. Dawidek po raz pierwszy jechał pociągiem. Razem z mamą i Ewelinką. Siedział u cioci na kolanach. Jego pierwsze słowa to: Ale głośny ten pociąg. Następnie, gdy było czuć spaliny: Ale tu śmierdzi:)
Ale przejażdżka mu się podobała i uważnie wszystko obserwował. Podał także bilecik do kontroli.




Następną atrakcją jaka na niego czekała to zwiedzanie Starego Miasta, zamku i Wałów Chrobrego. Spodobały mu się statki, z tatusiem wszedł na dwa- Ładogę i Navigatora. Przeszedł się po pokładzie i nawet nie chciał za bardzo wracać stamtąd...







Gdy po wojażach zgłodnieliśmy to wybraliśmy się do galerii kaskady. Tam Dawidek wybrał sobie frytki, a my zestawy z tortillą. Było smacznie i wesoło. Johny zjadł rosołek i chrupki kukurydziane. Wypił całą butelkę soczku i grzecznie siedział w wózeczku.
Na koniec atrakcji były różne samochody, automaty i tam Dawidek się szybko odnalazł.




Zmęczeni i szczęśliwi wróciliśmy do domu na gofry:)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz