Pora na sporą porcję zdjęć. Wczoraj "mikołaj" odwiedził chłopców po kąpieli w łóżkach. Dostali fajne książeczki i się z nich cieszyli. Myślę, że są to trafione podarunki.
Dziś byliśmy z naszymi smykami w Smykowie i było fantastycznie. Godzina zabawy zleciała nam bardzo szybko i jesteśmy zachęceni do dalszych odwiedzin.
Skoro już zima nastała... Za oknem biało, zimno, wiatr wieje i spacery godzinne nie wchodzą w grę, więc mamy nową perspektywę spędzania czasu.
Niestety w naszej kawalerce mamy 1/5 zabawek i więcej nie możemy przywieźć z Parczewa, bo nie będzie na nie miejsca, a dzieciom zaczyna się nudzić... Więc trzeba im zorganizować miło czas. Chcę by chłopcy mieli szczęśliwe dzieciństwo. Pragnę zapewnić im miłe chwile podczas zabawy z rodzicami, a Smykowo dziś nam pokazało, że możemy bawić się tam wszyscy:-)
Wilki opanowały salę zabaw, więc strzeżcie się owieczki:)
Dziękujemy Gosi i Grześkowi za wspaniały prezent dla Johnego, wygląda słodko jako mikołajek.
|
Rozgrzewające zupki za zimowe dni |
Zupki na zimowe dni- cebulowa i meksykańska, mniam mniam.
Do tego grzanki lub świeży chrupiący chlebek. Na zupę cebulową nabrałam chęci dzięki Judytce.
|
Spanie, suszenie włosów i mały mikołajek |
|
Sesja mikołajkowa |
|
Prezent dla Dawidka- przetestowany, udany |
|
Prezent dla Jonatanka przeczytany |
|
Zabawa smyków w Smykowie |
|
Kulki- radość dzieci bezcenna |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz