niedziela, 2 lutego 2014

Sobota pracująca, niedziela relaksująca

Muszę przyznać, że wczorajszy dzień miałam dość pracowity. Najpierw śniadanko, potem odwiedziny sklepów meblowych i zamawianie szafki. Następnie duże zakupy spożywcze i sprzątanie. A późnym wieczorem szykowanie sałatek. Ale fajnie było to wszystko robić, bo dziś odwiedzi nas rodzinka w nowym mieszkaniu:) Jupi

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz