I narobiło mi się zaległości... Nie wiem nawet od czego by tu zacząć. Ubiegły tydzień miło spędziłam z siostrzyczkami. Z Asią i Ewelinką spacerowałyśmy po Świnoujściu... Nowe miejsca odkryłam z moimi siostrzyczkami... A wyprawa na pieszo była dość długa.... Ale kolacyjka zregenerowała siły:)
Byłyśmy na plaży, deptaku. Miałyśmy swój babski dzień po sklepach, na pizzy i wyjazd do Ahlbecku. Relaks na molo i w niemieckim rossmannie, netto:)
Teraz spędzamy czas z mamą i Ewelinką. Wczoraj zwiedziłyśmy kolejną cesarską miejscowość Heringsdorf. Było bardzo fajnie! A dziś babcia i ciocia poszły na plaże z wnukami. Więc mam chwilę dla siebie.
Pozdrawiam serdecznie i słonecznie!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz