Hello,
Witajcie po przerwie. I znowu miesiąc mnie nie było..
Dziś dzieci mają wolne i są ze mną w domku. Fajnie, że nie musimy wychodzić na dwór, gdy termometr wskazuje tylko 5*. I powiem Wam, że zrobiło się dość chłodno. Wczoraj z pudła poszły w ruch czapki, szaliki. A ja nawet bym założyła też rękawiczki na dłuższy spacer, bo jestem zmarzluchem. Poza tym życie nabrało u nas teraz gigantycznego tempa i nim się człowiek obejrzy to znowu poniedziałek... I znowu do szkoły, przedszkola... Ostatnio tydzień temu miałam czas wytchnienia.
Wiecie co to było? Był to czas konferencji dla kobiet. Mogłam znaleźć ukojenie w Bogu, zostałam zainspirowana podczas wykładów, a także usłyszałam wspaniałe pieśni w wykonaniu Ani Świątczak. Najbardziej niesamowitym punktem wieczoru był wieczór świadectw. Tyle kobiet, tyle różnych historii.... A Bóg wciąż ten sam- DOBRY- wczoraj, dzisiaj i na wieki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz