wtorek, 11 czerwca 2013

Deszczowy wtorek

Dziś padał deszcz od rana, więc bawiliśmy się w domu. Jonatanek wypił mleczko, zjadł zupkę, potem obiadek z rybką, banana z jogurtem naturalnym, wypił soczek marchewkowy i zjadł kaszkę. A teraz smacznie śpi... Cóż za słodki widok:)
Dawidek jako pierwszy poszedł do łóżka i już smacznie śni... Zapewne o autach, bo jest maniakiem samochodów- duże, małe, średnie, grające, jeżdżące ... Wszystkie:)
Dla niego nie trzeba się dłużej zastanawiać nad prezentem, wystarczy kupić fajne autko:) Choć też polubił samoloty, statek (używa go do kąpieli), motory, pociągi. To jest jego świat. Bardzo lubi bajkę Auta. Mamy ją na DVD i mógłby ją oglądać przynajmniej raz dziennie:) Ale oczywiście mu na to nie pozwalamy. Ma już z miesiąc przerwy w oglądaniu tej ekranizacji Disneya.

Dziś z Johnym poszliśmy spać popołudniu i tak nam się razem dobrze spało, gdy za oknem padał deszcz... Przyznam się Wam,  że to moja ulubiona zabawa:) Dawidek nie chciał się z nami bawić i buszował u babci na dole. Johny po przebudzeniu nadal miał ochotę poprzytulać się do mamy i pokangurowaliśmy sobie z 15min.




  Następnie dziadziuś zabrał wnuki i poszli na długi spacer po mieście. Przeszli wzdłuż i wszerz Parczew po czym wrócili do domu:) Chłopcy zadowoleni, uśmiechnięci.
Powiedzenie Dawidka z dzisiejszego dnia: Pan poszedł do banku. A co pan robi w banku?- zapytałam. Kupuje jajka- odpowiedział Dawidek:) Ach ta dziecięca wyobraźnia. Od dziś po jajka do banku będą się ustawiać kolejki:)
Miłego wieczoru

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz