piątek, 3 stycznia 2014

Poszukiwane...

Rozpoczynamy poszukiwanie mieszkania. Wierzę, że Bóg nam w tym pobłogosławi.
Chłopcy w łóżkach jeszcze śpią, więc w spokoju mogę coś zrobić. Dziś w nocy nie mogłam spać i zrobiłam porządek z 2 pudełkami. Ach trudne decyzje mnie czekają co zabrać a czego nie... Tyle tych rzeczy mamy, że strych u babci zagracamy:)
Miłego dzionka

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz