piątek, 29 listopada 2013

Wspomnienia z kongresu

Ostatnio cały czas chodzi za mną jedna pieśń z kongresu na którym byliśmy w 2011 roku w Szczyrku.
Chce się z Wami podzielić tą piękną pieśnią uwielbienia Boga-
http://w855.wrzuta.pl/audio/1sxrZc8A1yY/chcemy_ciebie_wielbic

Chcemy Ciebie wielbić!!!

czwartek, 28 listopada 2013

Gdy mama polka jest z dziećmi w domu...

Uff, udało mi się uspać Jonatana i mam chwilę spokoju...
Kto jest MAMĄ wie, że taka chwila jest bezcenna.
Mogę usiąść,  pozbierać myśli, spędzić czas na modlitwie i poedukować starszaka. Właśnie przerabiamy książeczkę z zadaniami dla 5 latków. Muszę wychować małego bystrzaka- a to nie jest takie proste jakby się mogło wydawać. Przy Johnym żadne zajęcia plastyczne i edukacyjne dla Dawidka nam nie wychodzą. Ba, nawet przeczytanie jakiejś książeczki to mega wyczyn...
A przecież wkrótce czeka go przedszkole... Szkoła....
Na zimę zbieram pomysły jak wykorzystać czas siedzenia w domu na zabawę i edukację. Bo wiadomo, że zabawa to dla każdego dziecka frajda.
Odpoczywam od gotowania i zmywania naczyń- bo mam zmywarkę:) Babcia gotuje pyszne obiadki.
Wreszcie zjadłam "chodzące za mną" placki ziemniaczane. Mmmm... Były pyszne. Kolejne przysmaki to krupnik, barszcz ukraiński, kotlety. I jak ja wrócę do domu? :)
Przestrzeń dzieci mają- zabawek to im napewno nie brakuje.
Tylko Taty- męża BRAK!!!
Ale mamy babcie i dziadka, ciocie i wujków, więc dajemy radę.

niedziela, 24 listopada 2013

Rodzinne zdjęcia

Pora na kilka zdjęć z rodzinką


Przez wiarę

Przez wiarę możemy zobaczyć rzeczy, których nie widać naszymi fizycznymi oczami. Przez wiarę i cierpliwość możemy odziedziczyć Boże obietnice.
Nie rozumiejąc pewnych rzeczy lecz ufając możemy przetrwać trudny czas.
Rewelacyjny jest 11 rozdział listu do Hebrajczyków!
Dziś zbudowało mnie to Słowo.

piątek, 22 listopada 2013

Tam Jego początek

Gdzie moje możliwości kończą się...
Gdzie kres moich sił nastaje...
Tam JEGO początek!

"A tak, ponieważ czekał cierpliwie, otrzymał to, co było obiecane." List do Hebrajczyków 6,15
Mowa tu o Abrahamie. Lecz ja wiem, że jest to także i obietnica dla mnie.
Ufam

poniedziałek, 18 listopada 2013

Dziś odbyliśmy wilczy spacer wokół basenu, przez las i do sklepu. Wkońcu głodne wilki musiały uzupełnić lodówkę:-)
Dziś nawet przez chwilę szłam w towarzystwie moich chłopców- obu trzymałam za rękę.
Razem z Dawidkiem stworzyliśmy drzewo takie prawie jak prawdziwe, gdyż mamy nadal kalendarzową jesień...
Dziś działo się działo...

Spacer i "napad" na straż pożarną
Przedsmak wigilii

Tworzenie jesiennego drzewa w wykonaniu Dawidka

niedziela, 17 listopada 2013

Spotkania, rodzinka w domku i rozważanie

Weekend mija nam na spotkaniach ze znajomymi. Zaczęło się od rozmów dorosłych i wspólnej zabawy chłopców na placu zabaw. Potem odwiedziny koleżanki u której jedliśmy pyszne tiramisu. Dziś ja byłam w kościele i mogłam skorzystać z pełnego nauczania na temat Błogosławieństwa i przekleństwa. W domu rozważaliśmy kolejne rozdziały z Listu do Hebrajczyków. Z niego możemy  dowiedzieć się dużo o Panu Jezusie. Dlatego zachęcam wszystkich do czytania Biblii.

Spotkanie na placu zabaw

piątek, 15 listopada 2013

ALL I NEED IS YOU

Wszystko czego pragnę to Ty Panie!

Pora na podsumowanie mijającego tygodnia. Myślę, że był to czas poszukiwania Boga i Jego dróg.
Wierzę, że wkrótce przyjdzie odpowiedź czy ten wyjazd jest dla nas czy nie...
Dziś byliśmy na miłym spacerku nad jeziorem. Chłopcy ładnie się spisali i po molu dreptali :-)
Obserwowaliśmy kaczki i nawet jednego łabędzie można było podziwiać.
Ładna ta nasza polska jesień.

Fotomigawka z tygodnia:

Spacer nad jeziorem

Odwiedziny Tymusia i wspólna zabawa chłopców
Kulinarny przegląd ostatnich dni :)

Spacery po lesie i jeziorku

czwartek, 14 listopada 2013

Bóg uwalnia

Bóg jest niesamowity. On żyje i działa w życiu, jeśli Mu siebie powierzymy.
Dziś mogłyśmy usłyszeć niesamowite Słowo i świadectwo Edytki. Jestem pod ogromnym wrażeniem.
Spacerek do lasu wilkom się udał... Dawcio to nawet był staruszkiem. Tak sam o sobie powiedział, bo miał laskę w ręku:-)
Uwielbiam tą dziecięcą wyobraźnię.





niedziela, 10 listopada 2013

Męskie gotowanie

Dziś w kuchni szefem był mój mąż. Więc zjedliśmy na obiad ziemniaczki z koperkiem, devolay z żółtym serem i surówkę colesław. Było pysznie...
Lubię jak gotuje Krzyś, ja mu tylko asystowałam.
Dawidek i Jonatanek byli na spacerku, razem śpiewali "lalalala" i tańczyli.

piątek, 8 listopada 2013

Oczekując

Dziś wraca do nas Dawidek. Czekamy na Niego z Jonatankiem. Czekamy również na Krzysia.
Z niecierpliwością w domu wypatrujemy naszych bliskich- Taty- męża, braciszka- synka.
Dni mijały nam powoli, w domowym zaciszu, odwiedzając przyjaciół, szukając Boga...

czwartek, 7 listopada 2013

Opowieść o zielonym kapturku

Dziś chciałabym Wam przedstawić zielonego kapturka, który po fioletowo- różowej trawce hasał...



Zmierzał on wozem strażackim do prawdziwej akcji przeciwpożarowej. Zanim podążał pewien...
Biały autobus. Zielony kapturek uczestniczył w całym tym wydarzeniu z wielkim zaangażowaniem...



Niestety tu kończy się ta bajka, gdyż mały zielony kapturek poszedł spać.



poniedziałek, 4 listopada 2013

Bóg ponad wszystko

Modlimy się o Boże prowadzenie i Boże drogi w naszym życiu.
Otwierają się przed nami NOWE DRZWI, których byśmy nigdy nie brali pod uwagę.
Nie wywarzamy drzwi, nie przeskakujemy przez mur, nie wchodzimy po drabinie by dotrzeć na sam szczyt.
Poprostu się modlimy i czekamy na Bożą odpowiedź.
Bóg najlepiej wie co dla nas najlepsze!

Weekendowo

Pobyt w Parczewie jak zawsze udany.
Razem z moim tatą i babcią byliśmy na cmentarzu, gdzie pochowani są moi pradziadkowie, ciocie i wujkowie ze strony babci Halinki. 
Z Krzysiem i Jonatankiem chodziliśmy na spacery, zaś Dawidek wybierał towarzystwo babci lub dziadka.
W piątek spotkaliśmy się także z Gosią, Grześkiem i Basią. Było to miło spędzone popołudnie z rodzinką. Chłopcy zadowoleni- Dawidek polubił Basię i chętnie by się z nią bawił przez najbliższe dni... Dostał zestaw strażaka, Johny zaś strój na święta. Ale to wcale mu nie przeszkadzało i od Dawcia pożyczył kask strażaka :-)
Wyglądał wystrzałowo! Kask na głowie, butelka z soczkiem w jednej ręce, a kabanos w drugiej:)
Oczywiście uśmiechał się do wszystkich i podbijał serce cioci i wujka. Dawidek zaś jak się rozkręcił to już było fajnie. Cały czas bawił się nowym prezentem.
Dawcio spędza swoje mini ferie u babci w Parczewie i wcale nie ma ochoty na powrót do domu. Hmmm... Babcia ukochana, dziadziuś do majsterkowania.
Ja odpoczęłam od gotowania, babcia przyrządzała pyszne obiadki. Dziś mam spokojny dzień- Jonatan jest grzeczny, w domu panuje spokój, aż trudno się przyzwyczaić:) Bo jak jest ich dwóch to harmider od rana do wieczora gwarantowany:)
Bo mama też może wyglądać elegancko:)
Pizza z rodzicami
Johny i Jego dziadziuś

Dawidek przystojniak

Tańcząca babcia i Johny