Czytaj Biblię, módl się co dnia... Tak brzmi znana piosenka dla dzieci.
Praktykujemy jej przesłanie. Dawidek już sam mówi, że chce się pomodlić i zaczyna od próśb o zdrowie, a potem przechodzi do dziękczynienia. Dziękuje Bogu za obiadek, mamę, tatę i braciszka, zabawki i co tam jeszcze mu się przypomni. Czasami pyta mnie czy jeszcze coś- więc podpowiadam mu, że może podziękować Bogu za słoneczko, ładną pogodę, wygodne łóżko, ciepłe kaloryfery.
Biblię też czytamy- ale po obrazkach czyli tatuś lub mamusia opowiadają historie biblijne. Dawid najbardziej lubi czytać o Dawidzie i Goliacie, Samsonie, Arce Noego.
czwartek, 31 października 2013
Zakręceni
Jesteśmy zakręceni, w pranie i pakowanie ubrań wrobieni :-) Dziś więc będzie szybki obiad- łosoś, kuskus i brokuły.
Czujemy się dobrze, dzięki Bogu. Pojawiają się nowe perspektywy i możliwości- modlimy się o to, co dla nas najlepsze. Bóg WIE!
Czujemy się dobrze, dzięki Bogu. Pojawiają się nowe perspektywy i możliwości- modlimy się o to, co dla nas najlepsze. Bóg WIE!
wtorek, 29 października 2013
Król Dawid i król Jonatan
Wczoraj byliśmy na placu zabaw, na zakupach w biedronce i u pani dr. Dawidek miał bilans 4latka, Jonatanek zaś kolejne obowiązkowe szczepienie.
Dzieciaki jeszcze mi się nie przestawiły i myślą, że obowiązuje stary czas. Wczoraj poszli o 20 spać- dla nas był to WIELKI szok!
Tak słodko wyglądali śpiąc w swoich łóżeczkach, aż chciałoby się zrobić zdjęcia i oprawić w ramki:-)
Dawidek po obejrzeniu fragmentów Biblii- nowego serialu wczoraj rano zechciał koronę:-) Więc przystąpiliśmy do zrobienia korony dla króla Dawida.
Zainspirował go jego biblijny imiennik.
Dzieciaki jeszcze mi się nie przestawiły i myślą, że obowiązuje stary czas. Wczoraj poszli o 20 spać- dla nas był to WIELKI szok!
Tak słodko wyglądali śpiąc w swoich łóżeczkach, aż chciałoby się zrobić zdjęcia i oprawić w ramki:-)
Dawidek po obejrzeniu fragmentów Biblii- nowego serialu wczoraj rano zechciał koronę:-) Więc przystąpiliśmy do zrobienia korony dla króla Dawida.
Zainspirował go jego biblijny imiennik.
niedziela, 27 października 2013
Fotomigawka
Co u nas się działo w skrócie, czyli fotomigawka z tygodnia.
Na urodziny dostałam różę od męża i wiele innych prezentów, za które wszystkim dziękuję.
Wkrótce będę uzupełniała album naszej rodziny, tworząc drzewo genealogiczne. Jedliśmy rozgrzewającą zupkę marchewkową, meksykańskie risotto z kurczakiem (czyli nie ma to jak radosna twórczość własna). Dawidek budował nowe budowle- przyszły Pan inżynier ćwiczy na miniaturach swoje innowacyjne rozwiązania techniczne.
Jonatan nauczył się pić z niekapka i ma nowe nabytki- kolejne 2 ząbki.
Zaś wczorajszy dzień to shopping:) Ja nie robię zbyt często zakupów- jeśli chodzi o ubrania. Często nie mam weny i nie mam potrzeby uzupełniać garderoby. Ale postanowiłam wykorzystać pieniążki, które dostałam na urodziny i zrobiłam zakupy. Jak to wyglądało w skrócie 3 godziny w 1 sklepie i spodnie, marynarka, bluzka i jeansy kupione:) Ależ byłam szczęśliwa, że mogłam coś dla siebie znaleźć. Od dnia ślubu przybyła mi dwójka dzieci i 10kg. A to oznacza ubrania w rozmiarze XL, zamiast M... M jak Marta było mi pisane:) Ale cóż z ciuszkami sprzed ciąży musiałam dawno się pożegnać i zmienić całą garderobę. Mam więc i elegancki zestaw od wczoraj:)
W galerii słonecznej zaszalałem więc wczoraj, a że skończyły mi się już fundusze musiałam wracać do domu. Dziękuję, że mogłam z Wami (Aldona i Filip) się zabrać. Tatuś dzielnie poradził sobie z chłopcami. Więc trzeba będzie częściej to powtarzać:) hihi.
A upatrzyłam sobie jeszcze 2 sweterki, więc będzie trzeba po nie niedługo wrócić:) Przymierzyłam z 20 par spodni i mniej więcej tyle samo bluzek, sweterków. Z dziećmi nie byłoby to możliwe- ich cierpliwość szybko się kończy.
Miłej, błogosławionej niedzieli wszystkim Wam życzę!
Na urodziny dostałam różę od męża i wiele innych prezentów, za które wszystkim dziękuję.
Wkrótce będę uzupełniała album naszej rodziny, tworząc drzewo genealogiczne. Jedliśmy rozgrzewającą zupkę marchewkową, meksykańskie risotto z kurczakiem (czyli nie ma to jak radosna twórczość własna). Dawidek budował nowe budowle- przyszły Pan inżynier ćwiczy na miniaturach swoje innowacyjne rozwiązania techniczne.
Jonatan nauczył się pić z niekapka i ma nowe nabytki- kolejne 2 ząbki.
Zaś wczorajszy dzień to shopping:) Ja nie robię zbyt często zakupów- jeśli chodzi o ubrania. Często nie mam weny i nie mam potrzeby uzupełniać garderoby. Ale postanowiłam wykorzystać pieniążki, które dostałam na urodziny i zrobiłam zakupy. Jak to wyglądało w skrócie 3 godziny w 1 sklepie i spodnie, marynarka, bluzka i jeansy kupione:) Ależ byłam szczęśliwa, że mogłam coś dla siebie znaleźć. Od dnia ślubu przybyła mi dwójka dzieci i 10kg. A to oznacza ubrania w rozmiarze XL, zamiast M... M jak Marta było mi pisane:) Ale cóż z ciuszkami sprzed ciąży musiałam dawno się pożegnać i zmienić całą garderobę. Mam więc i elegancki zestaw od wczoraj:)
W galerii słonecznej zaszalałem więc wczoraj, a że skończyły mi się już fundusze musiałam wracać do domu. Dziękuję, że mogłam z Wami (Aldona i Filip) się zabrać. Tatuś dzielnie poradził sobie z chłopcami. Więc trzeba będzie częściej to powtarzać:) hihi.
A upatrzyłam sobie jeszcze 2 sweterki, więc będzie trzeba po nie niedługo wrócić:) Przymierzyłam z 20 par spodni i mniej więcej tyle samo bluzek, sweterków. Z dziećmi nie byłoby to możliwe- ich cierpliwość szybko się kończy.
Miłej, błogosławionej niedzieli wszystkim Wam życzę!
piątek, 25 października 2013
Mieć pokój Boży w sercu
„ A pokój Boży, który przewyższa wszelki rozum strzec będzie serc waszych i myśli waszych w Chrystusie Jezusie” List do Filipian 4,7
Wczorajsze Słowo z naszej grupki kobiet przypomniało mi, jak ważny w naszym życiu jest pokój. W każdej sytuacji każdego dnia potrzebujemy pokoju w sercu. I wiem to napewno, że nic nam go nie da i nikt nam go nie da, jak TYLKO Bóg.
Rzeczy, takie jak ubrania, meble, kosmetyki, posiłki, miejsca, krajobrazy mogą nas cieszyć, ale na chwile... Prawdziwe szczęście i pokój możemy znaleźć jedynie w Bogu.
Jedynie w Bogu jest uciszenie duszy mojej.
"Jedynie
w Bogu jest uciszenie duszy mojej. Od niego jest zbawienie moje, Tylko
On jest opoką moją i zbawieniem moim, Twierdzą moją, przeto się nie
zachwieję." Psalm 62, 2-3
Jedną z najważniejszych potrzeb w życiu człowieka jest potrzeba bezpieczeństwa.
Czas, w którym żyjemy nie sprzyja temu, aby posiadać Boży pokój. Wszystko wokół raczej wnosi w serce człowieka niepokój, zakłopotanie, niepewność. Kryzys ogólnoświatowy, coraz więcej zagrożeń, tragedie, kataklizmy, nieszczęścia nie przynoszą uciszenia duszy, ani pokoju.
Czas, w którym żyjemy nie sprzyja temu, aby posiadać Boży pokój. Wszystko wokół raczej wnosi w serce człowieka niepokój, zakłopotanie, niepewność. Kryzys ogólnoświatowy, coraz więcej zagrożeń, tragedie, kataklizmy, nieszczęścia nie przynoszą uciszenia duszy, ani pokoju.
Uciszenia
duszy nie znajdujemy też w bogactwie, sławie, pięknym samochodzie, domu
z basenem i jacuzzi, a nawet wtedy, kiedy spędzisz wakacje na Hawajach
albo sylwestra w Paryżu. Wielu ludziom wydaje się, że kiedy zdobędą
więcej pieniędzy, kiedy zdobędą wykształcenie, lepszą pracę, a może
kiedy będę miał swój dom lub ożenię się, wtedy już będę miał pokój w
sercu.
Jednak
psalmista Dawid daje nam piękną wskazówkę dotyczącą możliwości uzyskania
uciszenia duszy. Jedynie w Bogu, wyłącznie w Nim jest uciszenie duszy.
Uciszenie duszy jest jedynie w Bogu. Nie znajdziesz innego miejsca poza
Bogiem, gdzie mógłbyś znaleźć ukojenie i uciszenie swojego serca i
duszy.Dusza nasza szczególnie w chwilach wielu stresów, wysiłku, wielu
zadań jest skłonna do rozdrażnienia, braku cierpliwości, nerwowości,
niewłaściwych reakcji. I wtedy najbardziej potrzebujemy znaleźć
uciszenie duszy. Powyższy fragment zaczerpnęłam z http://www.radiopielgrzym.pl/uciszenie-duszy.html
Dziękuję Wam kochane za wspaniały czas razem i prezent. Dziękuję, że mogłam Was gościć w naszym domku.
środa, 23 października 2013
Rowerek
Dawidek dostał rower i go zjadł:)
A Jonatan wziął się za koguta i też go zjadł:)
Uwaga głodne wilki grasują w okolicy.
A Jonatan wziął się za koguta i też go zjadł:)
Uwaga głodne wilki grasują w okolicy.
Prezenty udane, dzieciom smakowały.
Dwunożny tryb Johnego
Jonatan rozpoczął swój dwunożny tryb i nie zawacha się go użyć. W kościele chodzi gdzie go oczy poniosą. Na placu zabaw udaje się do huśtawek, zjeżdżalni bez większych problemów. Chodzi i broi... Wszędzie zajrzy, na paluszkach się wspina. Jego skrzynia z zabawkami ułatwia mu dostanie rzeczy leżących na przewijaku... Oto chodzący Johny.
Uwaga nadchodzi JONATAN!
Uwaga nadchodzi JONATAN!
wtorek, 22 października 2013
Urodzinowo
Dziś są moje urodziny 18+ Vat :-)
Dzień był bardzo miły i dzieciowy. Mąż przyniósł mi różę i zaprosił do restauracji. Zjedliśmy smaczny obiadek, wybraliśmy się na plac zabaw i obejrzeliśmy bajkę:-) Hihi tak wygląda rodzinne świętowanie urodzin.
Dziękuję wszystkim za pamięć i życzenia. Ja chciałabym podziękować Bogu za kolejny rok łaski, miłości, dobroci i opieki. Moim rodzicom za trud jaki włożyli w wychowanie mnie- sama doświadczam trudu jakim jest wychowywanie kolejnego pokolenia i dopiero teraz będąc mamą mogę zrozumieć, co to znaczy wstawanie w nocy, zmienianie pieluszek, szykowanie obiadków...
Dziękuję Ci Mamo i dziękuję Ci Tato!
Jestem też wdzięczna Bogu za mojego męża. Krzyś jest wspaniałym moim uzupełnieniem- drugiego takiego ze świecą można by było szukać, a i tak trudno by było znaleźć. Choć w sumie są dwie miniaturki już dostępne:-)
Dziękuję
Dzień był bardzo miły i dzieciowy. Mąż przyniósł mi różę i zaprosił do restauracji. Zjedliśmy smaczny obiadek, wybraliśmy się na plac zabaw i obejrzeliśmy bajkę:-) Hihi tak wygląda rodzinne świętowanie urodzin.
Dziękuję wszystkim za pamięć i życzenia. Ja chciałabym podziękować Bogu za kolejny rok łaski, miłości, dobroci i opieki. Moim rodzicom za trud jaki włożyli w wychowanie mnie- sama doświadczam trudu jakim jest wychowywanie kolejnego pokolenia i dopiero teraz będąc mamą mogę zrozumieć, co to znaczy wstawanie w nocy, zmienianie pieluszek, szykowanie obiadków...
Dziękuję Ci Mamo i dziękuję Ci Tato!
Jestem też wdzięczna Bogu za mojego męża. Krzyś jest wspaniałym moim uzupełnieniem- drugiego takiego ze świecą można by było szukać, a i tak trudno by było znaleźć. Choć w sumie są dwie miniaturki już dostępne:-)
Dziękuję
poniedziałek, 21 października 2013
Randka z mężem
Mam kochanych rodziców i dlatego mogliśmy z Krzysiem wyjechać na romantyczny wyjazd we dwoje. Nie ma to jak randka. Wędrówki na wzniesienie, po wąwozie, wzdłuż rzeki, po rynku w ciszy i spokoju. Ach jak miło jest odpocząć i zatęsknić za dziećmi.
Randka nabiera nowego znaczenia wówczas, gdy rodzina wynosi 2+1 lub 2+2. Oj wtedy RANDKA to luksus, na który nie można sobie pozwolić w każdej wolnej chwili. Odkąd pojawił się Johny na świecie to dopiero teraz udało nam się wybrać na randkę. Miło sobie przypomnieć chwile kiedy jest się tylko we dwoje, spaceruje wszędzie, zjada posiłek w spokoju i bez poklepywania- co oznacza Mamo, Tato daj haracz :-)
Randka nabiera nowego znaczenia wówczas, gdy rodzina wynosi 2+1 lub 2+2. Oj wtedy RANDKA to luksus, na który nie można sobie pozwolić w każdej wolnej chwili. Odkąd pojawił się Johny na świecie to dopiero teraz udało nam się wybrać na randkę. Miło sobie przypomnieć chwile kiedy jest się tylko we dwoje, spaceruje wszędzie, zjada posiłek w spokoju i bez poklepywania- co oznacza Mamo, Tato daj haracz :-)
Zamek, baszta i książę z księżniczką |
Naleśniki francuskie |
Spacer w wąwozie |
Śniadanie i pyszna gorąca czekolada |
Nasz trzydaniowy obiad w rocznicę ślubu |
Rynek |
Razem już 5 lat jako mąż i żona
W piątek świętowaliśmy naszą piątą rocznicę ślubu i muszę przyznać, że był to naprawdę wspaniały czas. To już 5 lat odkąd powiedzieliśmy TAK "Stojąc przed obliczem Boga i świadkami tu zebranymi oświadczam, że biorę Ciebie Krzysztofie za męża...." Ach, co to był za ślub, wesele, podróż poślubna... Bóg nam pobłogosławił w każdym aspekcie. Teraz już jako 4 osobowa rodzinka możemy cieszyć się sobą i małymi pociechami, zmagać z codziennością i świętować sukcesy, rocznice, urodziny. Bóg jest naprawdę DOBRY!
Nasz Ślub |
Oczy moje wznoszę ku górom: Skąd nadejdzie mi pomoc?
Pomoc moja jest od Pana, który uczynił niebo i ziemię.
wtorek, 15 października 2013
Romantyczność
W romantycznym nastroju... Nie bez powodu.
http://voice.tvp.pl/wideo/bitwy/zabiore-cie-ernest-staniaszek-i-mateusz-ziolko-12683184/
http://voice.tvp.pl/wideo/bitwy/zabiore-cie-ernest-staniaszek-i-mateusz-ziolko-12683184/
Świat widziany oczami mamy
Jak to mówią punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. A ja bym powiedziała, że zależy od wzrostu i stabilizacji w trzymaniu aparatu:) Dziś było dwóch fotoreporterów- Mama i syn.
Dziwnie to brzmi i jest to całkiem nowe doświadczenie, gdy dziecko prosi "Mamo ja chcę robić zdjęcia". Nie jestem do tego przyzwyczajona:)
Dziwnie to brzmi i jest to całkiem nowe doświadczenie, gdy dziecko prosi "Mamo ja chcę robić zdjęcia". Nie jestem do tego przyzwyczajona:)
Barwy jesieni |
Świat widziany oczami męża |
Świat widziany oczami Dawidka
Dziś wybraliśmy się na spacer do parku. Dawidek zarażony pasją do robienia zdjęć zrobił kilka ciekawych ujęć:) A oto i efekt końcowy:
niedziela, 13 października 2013
Pierwsze a drugie dziecko
Ciekawe spostrzeżenia dotyczące macierzyństwa i pojawiania się kolejnych członków rodziny.
Myślę, że jest w tym "coś" na rzeczy :-)
Twoje ubrania:
Pierwsze dziecko: Zaczynasz nosić ciążowe ciuchy jak tylko ginekolog potwierdzi
ciążę.
Drugie dziecko: Nosisz normalne ciuchy
jak najdłużej się da.
Trzecie dziecko: Twoje ciuchy ciążowe STAJĄ się Twoimi normalnymi ciuchami.
Przygotowanie do porodu:
Pierwsze dziecko: Z namaszczeniem ćwiczysz oddechy.
Drugie dziecko: Pieprzysz oddechy, bo ostatnim razem nie przyniosły żadnego skutku.
Trzecie dziecko: Prosisz o znieczulenie w 8 miesiącu ciąży.
Ciuszki dziecięce:
Pierwsze dziecko: Pierzesz nawet nowe ciuszki w Loveli w 90 stopniach, koordynujesz je kolorystycznie i składasz równiutko w
kosteczkę.
Drugie dziecko: Wyrzucasz tylko te najbardziej usyfione i pierzesz ze swoimi
ubraniami.
Trzecie dziecko: A niby czemu chłopcy nie
mogą nosić różowego?
Płacz:
Pierwsze dziecko: Wyciągasz dziecko z łóżeczka jak tylko piśnie.
Drugie dziecko: Wyciągasz dziecko tylko wtedy, kiedy istnieje niebezpieczeństwo, że
jego wrzask obudzi starsze dziecko.
Trzecie dziecko: Uczysz swoje pierwsze dziecko jak nakręcać grające zabawki w
łóżeczku.
Gdy upadnie smoczek:
Pierwsze dziecko: Wygotowujesz po powrocie do domu.
Drugie dziecko: Polewasz sokiem z butelki i wsadzasz mu do buzi.
Trzecie dziecko: Wycierasz w swoje spodnie i wsadzasz mu do buzi.
Przewijanie:
Pierwsze dziecko: Zmieniasz pieluchę co godzinę, niezależnie czy brudna czy
czysta.
Drugie dziecko: Zmieniasz pieluchę co 2-3 godziny, w zależności od potrzeby.
Trzecie dziecko: Starasz się zmieniać pieluchę zanim otoczenie poskarży się na smród,
bądź pielucha zwisa dziecku poniżej kolan.
Zajęcia:
Pierwsze dziecko: Bierzesz dziecko na basen, plac zabaw, spacerek, do zoo, do teatrzyku
itp.
Drugie dziecko: Bierzesz dziecko na spacer.
Trzecie dziecko: Bierzesz dziecko do supermarketu i pralni chemicznej.
Twoje wyjścia:
Pierwsze dziecko: Zanim wsiądziesz do samochodu, trzy razy dzwonisz do opiekunki.
Drugie dziecko: W drzwiach podajesz opiekunce numer swojej komórki.
Trzecie dziecko: Mówisz opiekunce, że ma dzwonić tylko jeśli pojawi się krew.
W domu:
Pierwsze dziecko: Godzinami gapisz się na swoje dzieciątko.
Drugie dziecko: Spoglądasz na swoje dziecko, aby upewnić się, że starsze go nie dusi
i nie wkłada mu palca do oka.
Trzecie dziecko: Kryjesz się przed własnymi dziećmi.
Połknięcie monety:
Pierwsze dziecko: Wzywasz pogotowie i domagasz się prześwietlenia.
Drugie dziecko: Czekasz aż wysra.
Trzecie dziecko: Odejmujesz mu z kieszonkowego.
sobota, 12 października 2013
Mam kochanego MĘŻA
Wiem, że to może i nie odkrycie stulecia, ale po raz kolejny mój mąż pokazał mi, że mnie kocha i ceni. Dziś dostałam prezent na urodzinki ;-) Wybieraliśmy wspólnie i jest to nowy aparat. Dla fotomaniaka amatora to wspaniała wiadomość, bo będę mogła testować nowy sprzęcik. Dawidek nawet tak się wciągnął, że po powrocie do domu było- Mamo chcę porobić zdjęcia. Gdzie ten mój aparat! A on zwolennikiem fotek nie jest, więc byłam w szoku. Dawidek także pomagał nam wybierać aparat. No i padł wspólny wybór, w którym pomógł nam też sprzedawca.
To była super sobota spędzona z moimi mężczyznami.
To była super sobota spędzona z moimi mężczyznami.
piątek, 11 października 2013
Cieszymy się barwami jesieni
Dzięki Bogu jesteśmy zdrowi i możemy cieszyć się piękną jesienią. Pogoda, temperatura, kolory liści cieszą nas dookoła...
Mój mały śmieszek co rozpromienia mój mały świat...
Dziś odbyliśmy rodzinny spacer, a jak powszechnie wiadomo ciągnie wilki do lasu :-)
Podczas tej miłej wędrówki spotkaliśmy także inne zwierzątka 2 wiewiórki.
Mój mały śmieszek co rozpromienia mój mały świat...
Dziś odbyliśmy rodzinny spacer, a jak powszechnie wiadomo ciągnie wilki do lasu :-)
Podczas tej miłej wędrówki spotkaliśmy także inne zwierzątka 2 wiewiórki.
środa, 9 października 2013
Jesienne wędrówki po lesie
Ach jak to cudownie, gdy termometr wskazuje 17 stopni i można wybrać się do lasu. A las o tej porze roku wygląda pięknie- zresztą jak i park. Drzewa przybierają różne barwy- jest ciepło i kolorowo. Dzieci mogą sobie pohasać na świeżym powietrzu. No i wirusy odlatują daleko daleko stąd, gdy tylko zobaczą ciepłe promienie słoneczne.
Dziś wybraliśmy się na dłuższą wyprawę do lasu i naprawdę nie chciało nam się wracać do domu.
Jonatanek po raz pierwszy szedł za rączkę z mamusią. Cudowne uczucie!
Ale i miał też inne ważne obowiązki, co zresztą widać na zdjęciach.
Dawidek z kolei szalał do woli. A to zbierał żołędzie. Potem malował na ścieżkach znaki- można tędy jechać wózkiem i nie wolno! Potem powstały kolejne arcydzieła- drogi- można by powiedzieć miasto w lesie. A ostatnią naszą zabawą była zabawa w strażnika lasu. To też najlepiej zilustrują zdjęcia.
Dziś wybraliśmy się na dłuższą wyprawę do lasu i naprawdę nie chciało nam się wracać do domu.
Jonatanek po raz pierwszy szedł za rączkę z mamusią. Cudowne uczucie!
Ale i miał też inne ważne obowiązki, co zresztą widać na zdjęciach.
Dawidek z kolei szalał do woli. A to zbierał żołędzie. Potem malował na ścieżkach znaki- można tędy jechać wózkiem i nie wolno! Potem powstały kolejne arcydzieła- drogi- można by powiedzieć miasto w lesie. A ostatnią naszą zabawą była zabawa w strażnika lasu. To też najlepiej zilustrują zdjęcia.
Szukamy czegoś... |
Stoję sam i biję sobie BRAWO |
Znalazłem kijek i nie zawacham się go użyć |
Możesz tędy jechać mamo wózkiem |
Na rączkach mamusi |
Mama kazała pchać wózek to pcham :) |
Sam prowadzę mojego opelka :) |
Miasto w lesie |
Prace nad budową dróg i autostrad trwają |
Strażnik lasu w akcji |
Udało mi się "przekupić" strażnika i mogłam pojechać dalej |
Mamo, tato co ty na to??? |
poniedziałek, 7 października 2013
Bóg naszym lekarzem
Właśnie trzymam wtulonego we mnie Jonatanka i jestem wdzięczna Bogu za jego uzdrowienie. To niesamowite jak Bóg szybko odpowiada na modlitwy. Wow!
Dziś byliśmy u pani dr na kontroli i okazało się, że nie ma śladu po chorobie- gardełko ładne, osłuchowo dobrze, biegunka ustała, temperatura w normie.
BÓG JEST DOBRY
Dziś byliśmy u pani dr na kontroli i okazało się, że nie ma śladu po chorobie- gardełko ładne, osłuchowo dobrze, biegunka ustała, temperatura w normie.
BÓG JEST DOBRY
piątek, 4 października 2013
Jesiennie wesoło dzieciowo
Jesteśmy w domu i czekamy na powrót taty. Dobrze sobie radzimy, przynajmniej mam taką nadzieję:-)
Były już dziś klocki w ruchu, bajki, kredki i przyszła pora na autka.
Mój Dawidek to niezły budowniczy. Może powstanie filmik "Dawid budowniczy". Powstają domki, wieże, tunele, mosty itd.
Mój konstruktor nie jest niczym ograniczony! Bardzo trafionym prezentem na urodziny okazały się kolejne klocki lego duplo z serii podstawowych. Bo wiadomo, że z nich da się zbudować wszystko co tylko przyjdzie do głowy dziecku, a i rodzice czasami mogą się pobawić :)
Kolejny prezent z serii hit dla małego mężczyzny to znaki. Dawidek dostał mapę, autka i drewniane znaki drogowe. Teraz poznaje przepisy ruchu drogowego i rusza w świat:)
Jonatan zaś tuli się do mamy- pewnie się nie wyspał... Ale jak w kawalerce wyciszyć Dawcia to nie wiem. Więc zdarza mu się wybudzić Johnego swoim wesołym entuzjazmem :-)
Z ostatnich miłych niespodzianek to jest także Carrefour. Choć rzadko robiłam tam zakupy- to teraz po zmianach jakie zaszły będę tam częściej. Jest teraz więcej produktów, ciekawe promocje i całkiem nowy wystrój. Trochę mi zajmie zanim się przyzwyczaje do nowego rozkładu, ale już z chęcią bym się tam wybrała:) Choć wolę robić zakupy bez dzieci- bo to moja chwila relaksu, moja godzina poza domem to chyba i z nimi bym się wybrała do nowego carrefoura:)
Były już dziś klocki w ruchu, bajki, kredki i przyszła pora na autka.
Mój Dawidek to niezły budowniczy. Może powstanie filmik "Dawid budowniczy". Powstają domki, wieże, tunele, mosty itd.
Mój konstruktor nie jest niczym ograniczony! Bardzo trafionym prezentem na urodziny okazały się kolejne klocki lego duplo z serii podstawowych. Bo wiadomo, że z nich da się zbudować wszystko co tylko przyjdzie do głowy dziecku, a i rodzice czasami mogą się pobawić :)
Kolejny prezent z serii hit dla małego mężczyzny to znaki. Dawidek dostał mapę, autka i drewniane znaki drogowe. Teraz poznaje przepisy ruchu drogowego i rusza w świat:)
Jonatan zaś tuli się do mamy- pewnie się nie wyspał... Ale jak w kawalerce wyciszyć Dawcia to nie wiem. Więc zdarza mu się wybudzić Johnego swoim wesołym entuzjazmem :-)
Z ostatnich miłych niespodzianek to jest także Carrefour. Choć rzadko robiłam tam zakupy- to teraz po zmianach jakie zaszły będę tam częściej. Jest teraz więcej produktów, ciekawe promocje i całkiem nowy wystrój. Trochę mi zajmie zanim się przyzwyczaje do nowego rozkładu, ale już z chęcią bym się tam wybrała:) Choć wolę robić zakupy bez dzieci- bo to moja chwila relaksu, moja godzina poza domem to chyba i z nimi bym się wybrała do nowego carrefoura:)
czwartek, 3 października 2013
Jestem tak wdzięczna Ci Panie
Każdego dnia mamy wiele powodów do wdzięczności Bogu. Dziś jestem wdzięczna Bogu
* za moich dwóch agentów z którymi jestem w domu.
*Za to że jest jesień, ale nie ta deszczowa i bardzo zimna, lecz spokojna i dobra na krótki spacer.
*Że mam ciepłe kaloryfery i pełną lodówkę:)
*Że mogłam poznać Boga i Jego miłość i dobroć.
* za moich dwóch agentów z którymi jestem w domu.
*Za to że jest jesień, ale nie ta deszczowa i bardzo zimna, lecz spokojna i dobra na krótki spacer.
*Że mam ciepłe kaloryfery i pełną lodówkę:)
*Że mogłam poznać Boga i Jego miłość i dobroć.
Inhalator
U naszego starszaka- Dawidka sprawdzamy skuteczność leczenia przeziębienia poprzez inhalacje solą fizjologiczną. Tydzień temu zakupiliśmy inhalator medel. I myślę, że jest to dobra sprawa. Dawidek już praktycznie nie ma kataru, a energia go rozpiera.
Podobnie wygląda Dawidek z tą różnicą, że ja mu przytrzymuje maseczkę :) |
Katarek
Dziś mogę napisać, że "Katarek" to moje odkrycie stulecia ;-)
Tydzień temu po raz pierwszy użyłam go, aby ulżyć mojemu najmłodszemu synkowi w walce z katarem i okazało się, że nie tylko działa ale bardzo dobrze radzi sobie z małym zatkanym noskiem.
Do tej pory używaliśmy sopelka, fridy i nic tak nie pomagało w dokładnym oczyszczeniu małego noska jak katarek. Brawa dla tego kto go wymyślił.
Tydzień temu po raz pierwszy użyłam go, aby ulżyć mojemu najmłodszemu synkowi w walce z katarem i okazało się, że nie tylko działa ale bardzo dobrze radzi sobie z małym zatkanym noskiem.
Do tej pory używaliśmy sopelka, fridy i nic tak nie pomagało w dokładnym oczyszczeniu małego noska jak katarek. Brawa dla tego kto go wymyślił.
Subskrybuj:
Posty (Atom)